piątek, 24 października 2014

Zupa meksykańska w mig

Jestem fanką kuchni meksykańskiej i nie przepuszczę żadnej okazji do spożycia tego rodzaju kuchni. Trójmiejskie Pueblo to moje ulubione restauracje, w których próbowałam już większość dań. A i wizyta w innych miastach często kończy się w meksykańskich knajpach. Marzy mi się spróbować oryginalnej kuchni wprost z ulicznego stoiska, ale jeszcze chwilę muszę się wstrzymać.

Czasem próbuję odtworzyć te smaki w domu z mniejszym lub większym sukcesem, ale zawsze z pieczołowitą dokładnością. Kupuję oryginalne przyprawy i składniki, a dodatek fasoli nie kwalifikuje u mnie dania do zakładki "meksykańskie". Umiem zjeździć pół trójmiasta w celu zakupienia świeżej kolendry, którą ta kuchnia tak bardzo lubi.

A dziś będzie wyjątek. Bo to właśnie danie chyba mało meksykańskie z natury, a bardziej z nazwy. Jednak jest to mega szybkie danie, które gwarantuje namiastkę meksykańskiego smaku.

ZUPA A'LA MEKSYKAŃSKA

1/2 kg mielonej wołowiny
3 kolorowe papryki
papryczka chilli
2 ząbki czosnku
cebula
kolba kukurydzy
puszka fasoli czeronej
puszka fasoli białej
puszka krojonych pomidorów
sól, pieprz, łyżeczka kuminu, łyżeczka kolendry, łyżeczka oregano i bazylii
świeża kolendra

Na patelni rozgrzewam olej na którym podsmażam papryczkę chilli i czosnek (drobno pokrojone), dodaję mięso i smażę często mieszając, aby było "sypkie". W garnku na łyżce oleju podsmażam cebulę, dodaję podsmażone mięso i zalewam wszystko wodą, dodając pokrojone w kostkę papryki oraz kukurydzę odciętą z kolby. W przypadku ostrego noża idzie to zadziwiająco sprawnie. Dodaję przyprawy oraz składniki puszkowe. W przepisie jaki otrzymałam od koleżanki było, alby wszystkie składniki puszkowe dodać wraz z płynami. Zawsze jednak przeraża mnie ta ilość soli, cukru i innych E i dodaję same fasolki. Wyjątek stanowią pomidory- tu śmiało zużywam wszystko. Zupę gotuję jeszcze jakieś 15 min i gotowa. Podaję ze świeżą kolendrą oraz chipsami z tortilli. Na tortillę trę odrobinę sera, przykrywam drugą tortillą. Zapiekam po 3 min z każdej strony, a następnie kroję na trójkąty. Tym razem trochę przypalone trójkąty ;)




Szybkie zupy!

 

1 komentarz:

  1. Fajna zupa! Dziękuję za udział w akcji SZYBKIE ZUPY!

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń