niedziela, 2 lutego 2014

Śniadanie mistrzów

O tej sałatce przeczytałam kiedyś u Joanny Chmielewskiej w jej Książce poniekąd kucharskiej. Od tej pory popełniam w wielu wersjach. Podstawą są krewetki i grejpfrut. Występuje w licznych wariacjach ze szparagami, jajkiem, pietruszką. Pewnie doczeka się kolejnych modyfikacji.

SAŁATKA Z KREWETKAMI I GREJPFRUTEM
2 porcje

125 g krewetek koktalowych
1 różowy grejfrut
sałata lodowa
2 jajka
1/2 awokado
sos koktajlowy: 2 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżeczka majonezu, pół łyżeczki musztardy, 1 łyżeczka keczupu

Krewetki rozmrażam i blanszuję w wodzie. Studzę i skrapiam sokiem z cytryny. Grejpfruta obieram ze skórki i białych błonek. Kroję na kawałki. Awokado kroję w kostkę. Krewetki mieszam z grejpfrtem, awokado i sosem koktajlowym.
Dziś podałam na sałacie, z lekko ciepłym jajkiem ugotowanym na twardo i grzankami chleba drwala.


Sałatka z kurczakiem i mango

Do pracy zabieram domowe posiłki. Długo nie miałam możliwości zakupienia czegokolwiek w  okolicy. Teraz już jest się czym poratować, ale nie zawsze jest czas, a poza tym...domowe, to domowe:) Wiem co jem. Niestety nie mam możliwości podgrzewania. Ratuję się sałatkami i zupami w moim termosie.

SAŁATKA Z KURCZAKIEM I MANGO
2 porcje

Ok 120 g piersi z kurczaka
tandori masala
1 papryka
1/2 mango
ulubiona sałata
sos balsamiczny: łyżka oleju lnianego, łyżka octu balsamicznego, łyżeczka miodu

Kurczaka kroję w paski, posypuję tandori masala i smażę na minimalnej ilości oleju. W tym czasie paprykę griluję w piekarniku, przez ok20 min- aż zciemnieje skórka. Kurczaka i paprykę zostawiam do przestudzenia.
W pojemniczkach układam sałatę, dodaję kurczaka, obraną ze skórki i pokrojoną w paski paprykę, mango. Przed wyjściem do pracy polewam sosem.

Korciło mnie, żeby tu dodać jeszcze czerwoną cebulę, ale do pracy... nie wypada.





Pyszny banał

To zestawienie zna prawie każdy. Niezawodny na brak czasu i głód. Szybko można zrobić tanie i dietetyczne danie. Obiad, kolacja czy lunch (wtedy bez czosnku) zawsze się sprawdzi.

MAKARON ZE SZPINAKIEM
2 porcje

130 g makaronu orkiszowego
paczka mrożonego szpinaku- bez dodatków
garść płatków pomidorów lub pomidory suszone
czosnek, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa
jogurt naturalny
100 g mozarelli
kilka płatków parmezanu

Makaron gotuję wg przepisu na opakowaniu. Szpinak dusze na patelni, dodaję czosnek, przyprawy i pomidory. Na koniec jogurt naturalny i mozzarellę i jeszcze chwilkę duszę. Podaję z makaronem i kilkoma płatkami parmezanu.


Kluski kładzione

To smak domu. Długo nie mogłam się przełamać na samodzielne wykonanie. Przepis: mąka, jajko woda do osiągnięcia odpowiedniej konsystencji jakoś do mnie nie przemawia. Bałam się, ze nie wyjdzie, że się zawiodę, że zepsuję sobie frajdę. I nagle przeglądając książkę Doskonała Kuchnia Polska- Szkoła Gotowania Marka Łebkowskiego poczułam, ze to ten moment, żeby spróbować.
Wyszły na tyle, że pochłonęliśmy zanim zdążyłam sfotografować.

KLUSKI KŁADZIONE
2 porcje

125 g mąki pszennej
1 jajko
50 ml wody
szczypta soli
łyżeczka ziół Małgosi- dałam dla smaku

Wszystkie skłądniki wyrobiłam łyżką, tak jak to zawsze robiła moja mama. Jej wypukłą częścią rozcierałam o ścianki naczynia wszelkie grudki. Zagotowałam wodę z solą. Dwie łyżki przez chwilę trzymałam w gorącej wodzie, po czym jedną z nich odcięłam kawałek ciasta, wrzuciłam na gorącą wodę. Gdy ciasto nie chciało odchodzić pomagałam sobie drugą. Kluski po wypłynięciu gotowałam krótko- jakieś 2-3 minuty.