Deszcz tarabani przez pół dnia w parapet i od razu zachciało mi się czegoś cięższego, rozgrzewającego... trochę jesiennego. No ale dra równowagi surówka z rzepy... kolorem całkiem zimowa. Gdzie ta wiosna?
GULASZ MYŚLIWSKI
1 kg mięsa wołowego gulaszowego
porcja grzybów mrożonych (niekoniecznie, ale warto)
2 cebule
olej rzepakowy
sól, 2 kulki ziela angielskiego, 3 listki laurowe, 6 ziarenek pieprzu, łyżeczka przyprawy myśliwskiej, łyżeczka wędzonej ostrej papryki
3 suszone grzybki
3 śliwki suszone
skórka z kromki chleba razowego
Mięso oczyszczam z błon, kroję w kostkę, Wrzucam na rozgrzany tłuszcz bez przypraw i obsmażam do zamknięcia się (mięso straci swój mocno czerwony kolor). Dodaję cebulę pokrojoną w piórka, przyprawy, 3/4 szklanki wody. Duszę 1-1,5h na minimalnym ogniu, pod przykryciem.
Rozmrożone grzyby obsmażam na suchej patelni i dodaję do mięsa wraz ze śliwką i skórką. Duszę jeszcze 20 min i gotowe.
SURÓWKA Z RZEPY
3 rzepy
1-2 łyżki śmietany lub jogurtu naturalnego
sól, sok z cytryny
Rzepę ścieram na drobnych oczkach w malakserze, solę i skrapiam sokiem z cytryny. odstawiam na 20 min aby zmiękła. Po tym czasie dodaję śmietanę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz