Król. Bo oprócz wersji podstawowej można go przyrządzić na 1001 sposobów. Wytrawne i słodkie. Wykwintny francuski i prosty wiejski. Wegetariański lub z mięsem. Z owocami. A'la pizza. Z owocami morza. Z grzybami leśnymi. Z cukrem. Na śniadanie. Na szybki obiad. Po pracy gdy wpadasz głodny do domu i zanim przygotujesz jakieś porządne danie to pochłoniesz pół lodówki. Po treningu.
Jego wysokość OMLET.

OMLET
1 porcja
2 jajka
szczypta soli
łyżka mąki pełnoziarnistej
łyżka otrębów
łyżka jogurtu naturalnego (chlust maślanki lub kefiru)
1 łyżeczka oleju i 1 łyżeczka masła do smażenia
Jajka ubijam widelcem lub trzepaczką ze szczyptą soli ok minuty. Dodaję mąkę, otręby i jogurt naturalny, lekko mieszam. Na rozgrzany tłuszcz wylewam masę i smażę, aż od spodu nabierze koloru. Przekładam na drugą stronę i obserwuję zwijające się brzegi. Po kilku sekundach w wersji podstawowej jest już gotowy.
Dla mnie najukochańszy z domowym dżemem lub owocami sezonowymi. To smak dzieciństwa.
Dziś na omlecie mus jagodowy, twaróg i kilka borówek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz