piątek, 14 sierpnia 2015

Adżapsandali

Dłuugo nie szalałam w kuchni. Za to dochodziłam do poziomu master w potrawach szybkich i/lub prostych/ No i do granic możliwości eksploatowałam parowar właśnie ze względu na czas przygotowania posiłków. Odmienny stan właśnie tak dał się we znaki. Ostatnio miewam jednak pewne zrywy wyjścia z rutyny. Wspomnienia gruzińskich wypraw się odezwały.



ADŻAPSANDALI

2 cebule (u mnie biała i czerwona)
3 ziemniaki- pokrojone w półtalarki
2 bakłażany pokrojone w kostkę
4 pomidory pokrojone w ósemki
2 ząbki czosnku
oliwa lub olej
1 łyżeczka soli swańskiej
1/2 łyżeczki ajiki
1 łyżeczka gruzińskiej przyprawy do mięsa
garść czerwonej bazylii oraz pęczek kolendry świeżej

W przypadku braku przypraw gruzińskich dałabym łyżeczka kolendry, liść laurowy, cząber i kozieradkę.

W garnku rozgrzewam olej i wrzucam cebulę. Smażę aż się zeszkli. Dodaję ziemniaki i często mieszając smażę 5 min. Dodaję bakłażany oraz pomidory, smażę kolejne 5 min, dodaję czosnek i przyprawy. Duszę wszystko 15 min pod przykryciem. Na końcu dodaję 1/2 pęczka kolendry oraz bazylię. Zamykam garnek i zostawiam przynajmniej na 1-2 h. a najlepiej na całą noc. Tą potrawę można jeść zarówno na zimno jak i na ciepło. Przed podaniem należy obficie posypać świeżą kolendrą. Można tez posiekanymi orzechami.

Warzywa psiankowate 2015

1 komentarz:

  1. Miałam przyjemność już przygotowywać tę potrawę. Bardzo ją polubiłam. Dziękuję za dodania do akcji :)

    OdpowiedzUsuń